Kolejny rok z rzędu w naszej gminie podejmowana jest walka z niebezpieczną, parzącą rośliną, która została zawleczona do Polski z Kaukazu pod koniec lat 50 XX wieku – Barszczem Sosnowskiego. Trudny proces zwalczania ekspansywnej rośliny przez samorządy wspiera finansowo Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie.

W tym roku na walkę z niebezpiecznym chwastem Zarząd WFOŚiGW w Krakowie przyznał Gminie Trzyciąż dotację  w wys. 35 tys. zł, co stanowi 70% kosztów kwalifikowanych realizacji zadania. Podobnie jak w ubiegłych latach, wybrana przez gminę firma dokona w ramach umowy z WFOŚiGW trzykrotnych zabiegów chemicznych i mechanicznych, mających na celu ograniczenie występowania tej bardzo plennej i opornej na zwalczanie rośliny.

Barszcz Sosnowskiego znajdowany jest w Trzyciążu, Jangrocie na tzw. Małym Końcu i w Cieplicach, w Porąbce, Suchej, Glanowie, Ściborzycach i Zagórowej – łącznie na powierzchni ok. 8,5 ha.

Barszcz Sosnowskiego pochodzi z Kaukazu. W okresie upałów stanowi zagrożenie nie tylko dla ludzi, lecz także dla zwierząt. Najbardziej niebezpieczne są wydzielane przez roślinę olejki eteryczne, które w kontakcie ze skórą powodują poważne, bardzo bolesne oparzenia. Dochodzi do tego zazwyczaj w upalne dni, kiedy barszcz staje się tak niebezpieczny, że nawet przejście koło tej rośliny może wywołać poważne rany.

Doświadczenie pokazuje, że walka z Barszczem Sosnowskiego jest trudna, ze względu na plenność rośliny, a także jej odporność na wiele herbicydów oraz konieczność wielokrotnego powtarzania zabiegów niszczących. Jak tłumaczą specjaliści - podstawą sukcesu jest kompleksowość działań, ponieważ zwalczanie barszczu Sosnowskiego na małym obszarze nie przynosi efektów. Jedna roślina wytwarza rocznie 20–40 tys. nasion, które zalegają w glebie i zachowują zdolność kiełkowania przez pięć lat, więc zabiegi eliminujące roślinę muszą być realizowanie co roku, przez co najmniej pięć lat.